Śmierć bliskiej osoby jest zawsze tematem bolesnym, pełnym emocji i towarzyszącym im poczuciu straty. Podniosły moment ostatniego pożegnania na cmentarzu, musi być jednak uprzedzony załatwieniem wszelkich formalności, związanych z wydaniem dokumentacji i zgód. Proces ten może być utrudniony, kiedy zmarła osoba w chwili śmierci przebywała za granicą kraju. Co w takiej sytuacji?
Kremacja zwłok w Anglii – od czego zacząć?
Kremacja zwłok w Anglii podobnie jak w innych krajach europejskich, jest już procesem powszechnym, nie budzącym kontrowersji, dlatego decyduje się na nią coraz więcej rodzin, które straciły swojego bliskiego. To także dobre rozwiązanie w przypadku, kiedy zmarły był obcokrajowcem. Transport urny jest zdecydowanie tańszą formą powrotu zmarłego do kraju niż tradycyjny przewóz trumny z ciałem. To także bardziej humanitarny i higieniczny sposób, dlatego decyduje się na niego wiele osób, które załatwiają formalności pogrzebowe zmarłego.
Bariery graniczne życia i śmierci
Kremacje w Anglii odbywają się na podobnych zasadach jak w Polsce. Pierwszym jednak problemem, który napotkać może polska rodzina jest sama bariera językowa. Dlatego warto korzystać z usług rodzimych domów pogrzebowych, działających na terenie Anglii, które świadczą usługi pomocy w tym trudnym czasie. Usługi świadczone w tym zakresie obejmują przede wszystkim odbiór ciała z miejsca nastąpienia zgonu, przygotowania go do procesu kremacyjnego, oraz załatwienie wszelkich formalności, związanych z dokumentacją. Te mogą okazać się największym problemem dla rodziny nie mieszkającej na terenie Anglii, dlatego warto powierzyć je profesjonalistom w tym temacie. Więcej informacji tutaj.
Transport urny do Polski
Po dokonaniu kremacji konieczny jest transport urny do Polski. Tutaj rodzina, na podstawie zapisów prawa Polskiego, jak i tego, który obowiązuje w Anglii, może przewieźć prochy samodzielnie lub skorzystać ze środka transportu domu pogrzebowego, co jest bardziej popularną formą, ze względu na dobre obyczaje i utrzymanie szacunku wobec zmarłego.